Od jakiegoś czasu krąży po sieci artykuł o tym, jak pani fotograf i modelka wywalczyły w sądzie zadośćuczynienie za przerobienie i wykorzystanie ich zdjęcia do promocji studio tatuażu. W wielkim skrócie: pan tatuażysta znalazł zdjęcia w sieci, co do którego był przekonany, że nie zostało stworzone przez polskiego fotografa. Pewny swojego artysta przerobił fotkę, a na pośladku modelki dodał wulgarny napis. Na jego nieszczęście szybko znalazła się autorka zdjęcia i jego główna bohaterka. Koniec końców nasz artysta musiał zapłacić dosyć duże odszkodowanie za bezprawne przerobienie i użycie zdjęcia, a dodatkowo za postawienie w złym świetle modelki, która użyczyła swojego pośladka do zdjęcia. Generalnie – nie opłacało mu się zupełnie 😉 Sytuacja pierwsza – obrabianie zdjęć innych, by pokazać swoje poprawki. Wbrew pozorom do napisania tego postu nie zainspirowała mnie powyższa historia ale pewne zjawisko, które strasznie irytuje mnie na grupach związanych z fotografią. Chodzi mianowicie o przerabianie cudzych zdjęć, aby pokazać „jak ja bym to zrobił”. Wiem, że to bardzo powszechne zjawisko ale mnie osobiście ono strasznie denerwuje. Nie lubię jak ktoś inny gmera mi przy fotografiach. Zdjęcie jest moje, mojego autorstwa i tyczy się to zarówno kadru jak i obróbki. Konstruktywną (!) krytykę przyjmuje na klatę i zawsze biorę sobie do serca, ale błagam – nie tykajcie moich fotografii w Photoshopie ani innym programie graficznym. W każdym razie nie róbcie tego tak, abym o tym wiedziała. No i jak tak się irytowałam obrabianiem cudzych zdjęć to zaczęłam się zastanawiać, co o tym wszystkim mówi nasze prawo. Tak, jak przy poprzednim razem, poprosiłam o pomoc Wojtka Wawrzaka z bloga Oto, jaką dostałam odpowiedź na pytanie Czy można edytować czyjeś zdjęcia, bez wyraźnej prośby ze strony autora, po to by pokazać swoją „wizję”? „Dużo zależy od tego, co z takim zdjęciem jest robione. Jeżeli mamy dyskusję na temat zdjęcia i ktoś dokonuje modyfikacji, by pokazać swoją opinię, to można powiedzieć, że korzysta z prawa cytatu. Gdyby jednak wykorzystał sobie przerobione zdjęcie np. w celu reklamy swoich usług, byłoby to już naruszeniem.” Także widzicie, prawo nie ma nic przeciwko, dopóki nie będziemy wykorzystać tych zdjęć w swoim, prywatnym, celu. Prawo, prawem ale pozostaje (tak często ostatnio przeze mnie wspominana) zwykła, ludzka empatia i życzliwość. Ja na przykład nie lubię jak ktoś inny przerabia moje zdjęcia. Ostatnio na którejś grupie w regulaminie znalazłam zakaz obrabiania czyiś prac – i w sumie dobrze. Każdy z nas jest inny, każdy lubi co innego, co innego go denerwuje. Dlatego, jak chcecie ingerować w czyjąś pracę – zapytajcie. Ty nic nie stracisz, a i druga strona będzie zadowolona. Sytuacja druga – poprawianie zdjęć innego fotografa na prośbę osoby, która je dostała. Wyobraźcie sobie sytuacje, gdy dzwoni do Was zapłakana koleżanka z prośbą o uratowanie zdjęć z jej ślubu, które robił inny fotograf. Chodzi o ich ponowną obróbkę i poprawianie tego, co zepsuł ten drugi. Generalnie sporo pracy 🙂 Autor zdjęć nic o tym nie wie, bo koleżanka jest tak załamana tym co dostała, że nie chce mieć z nim nic wspólnego. Wiecie, taka standardowa sytuacja, gdy ktoś chce zaoszczędzić na fotografie. I tutaj nasuwa się pytanie: Czy mogę obrobić czyjeś zdjęcia bez wiedzy ich autora? I jeszcze wziąć za to pieniądze? Jak to jest z obrabianiem cudzych zdjęć? Dajmy na to mamy sytuacje, gdy znajoma prosi nas o przysługę, bo dostała zdjęcia od fotografa ale zupełnie bez obróbki/z bardzo słabą obróbką. Co prawo mówi w sytuacji, gdy: a) poprawiamy te zdjęcia w ramach koleżeńskiej przysługi (za darmo, bez wiedzy tego drugiego fotografa) b) za opłatą (bez wiedzy autora zdjęć) I czy sytuacja diametralnie zmienia się w przypadku, gdy autor fotografii wie o tym i wyraża zgodę na ingerencję w zdjęcia? A taką odpowiedź otrzymałam od Wojtka: „Jeżeli chodzi o podmiot obrabiający zdjęcia, po jego stronie odpowiedzialność nie zachodzi. Odpowiedzialność ponosi osoba, która będzie rozpowszechniać zdjęcia po obróbce. Obróbkę można uznać za nieuprawnioną ingerencję w zdjęcie, a więc naruszenie autorskich praw osobistych twórcy zdjęcia w postaci prawa do integralności utworu. Najbardziej optymalnym stanem jest uzyskanie zgody autora zdjęcia na obróbkę zdjęcia i rozpowszechnianie w taki sposób powstałych na nowo obrobionych zdjęć.” Dopytałam, bo szczerze powiedziawszy bardzo zdziwiła mnie ta odpowiedź: Dobrze rozumiem, że ja jako osoba, która tylko te zdjęcia poprawia, a nie udostępnia je potem w sieci, nie mam tak naprawdę o co się martwić? Czyli to osoba, która dostała zdjęcia od fotografa i chce żeby je ktoś potem poprawił, musi zadbać o uzyskanie zgody i to ona poniesie ewentualne konsekwencje jak je (obrobione ponownie przeze mnie) pokaże szerszej publiczności? I potem wszystko już stało się jasne: Dokładnie tak. Odpowiedzialność z tytułu naruszenia praw autorskich zawsze ponosi podmiot rozpowszechniający treści naruszające cudze prawa autorskie. Fotografowie: Także widzicie, to wcale nie jest takie trudne i skomplikowane jak się wydawało. Uczulcie swoich klientów na to. Sytuacje, gdzie publikowane są zdjęcia „poprawione” przez instagramowe filtry, czy amatorską obróbką w Picassie są na porządku dziennym. Fotografowani: Pamiętajcie, że to osoba, która publikuje, przerobione bez zgody autora, zdjęcia może być pociągnięta do odpowiedzialności karnej i finansowej. To, że jesteś na zdjęciu, nie znaczy że możesz robić z nim co chcesz. Cały czas fotograf posiada niezbywalne prawa autorskie do swojego dzieła. Bądźcie czujni, żeby potem nie było niespodzianek 😉 A Ty lubisz jak ktoś gmera coś przy Twoich zdjęciach, czy też Cię to irytuje tak samo jak mnie?
Bo facet nie ma prawa o nią prosić, bo ona jest wolna i świadoma! Krzyk, tupanie nogą, ja, ja, ja. Bycie toksycznym jest dziś modne - jeśli uciekasz do świata - tzn. w naturę, książki i inne tego typu rzeczy, to często znak że nie jesteś toksyczny, bo im większe skupisko ludzi, tym więcej tam toksyków, narcyzów, atencjuszek i
Wysyłanie nagich zdjęć lub umieszczanie ich w sieci niesie ze sobą wiele zagrożeń. Po pierwsze, raz udostępnione zdjęcia mogą być później wykorzystywane na portalach pornograficznych, używane w memach lub przekazywane w mediach społecznościowych. Konsekwencji łatwo się domyślić. Poza prezentacją twojego wizerunku w sposób i w kontekście, w którym nie życzysz sobie występować, możesz spotkać się również z kosztownym szantażem (wymuszenie zapłaty za usunięcie zdjęcia). Sprawdź nasze darmowe poradniki i programyRaport zagrożeń AVGINFORMACJE O ZAGROŻENIACHDarmowa, krótka, zwięzła i rzeczowa forma dotycząca najnowszych zagrożeń pojawiających się w internecie. Wirusy, wycieki haseł, wyłudzenia danych. Informacje prosto na Twój sięAVG UltimateNAJLEPSZY ANTYWIRUSNajlepszy antywirus od AVG. Ponad 80 unikalnych aplikacji. Ochrona komputera i urządzeń Android. Połączenie zaawansowanej ochrony dla komputera i smartfona. BEZ LIMITU STANOWISKSprawdźEncyklopedia Bezpieczeństwa AVGPRAKTYCZNY PORADNIK DLA CIEBIEDarmowy poradnik przygotowany przez ekspertów AVG dla osób, które słabo znają się na komputerach. Zawiera podpowiedzi, rady, wskazówki zwiększające Twoje sięAVG TuneUpPRZYSPIESZENIE KOMPUTERA I SMARTFONUCurrently, the best program on the market to optimize, manage, free up space and speed up the work of a computer and Android smartphone . [emergency mode] UNLIMITED POSITIONSSprawdźPo drugie, na intymne materiały z twoim wizerunkiem mogą się natknąć znajomi, rodzina, a także współpracownicy lub szef. To z pewnością przysporzy trochę nerwów i może skończyć się szykanowaniem lub wręcz wykluczeniem ze więc chcesz sobie oszczędzić stresu lepiej nie udostępniać materiałów wrażliwych w sposób, który umożliwia dotarcie do nich osobom trzecim. Jak to zrobić? Przedstawiamy jedenaście podstawowych zasad, które pozwolą ci zachować prywatność i podzielić się ze znajomymi erotycznymi zasad jak bezpiecznie przesyłać prywatne zdjęciaZasada 1 – nie wysyłaj nieznajomymPoznałeś właśnie fajnego faceta / fajną dziewczynę online, która prosi cię o erotyczną fotkę? Poczekaj zanim ją wyślesz. Czy masz pewność kto jest po drugiej stronie?Brzmi jak ostrzeżenie dla dzieci przed pedofilami, ale dotyczy również dorosłych – przed drugim ekranem może siedzieć każdy. Czy naprawdę chcesz by przypadkowa osoba miała twoje rozebrane zdjęcia? Pierwsza zasada to wysyłanie tego typu materiałów tylko osobom znanym „w realu”.Zasada 2 – usuń szczegóły które mogą cię zidentyfikowaćZe zdjęcia (zwłaszcza tego zrobionego telefonem) można wiele wyczytać, bo smartfony zapisują ukryte informacje o każdej fotografii (np. lokalizację wykonania). Osoba, której udostępnisz zdjęcie będzie wiedziała, gdzie je zrobiono. Wyłącz więc tę funkcję całkowicie lub chociaż wyłącz lokalizację na czas robienia ważną rzeczą jest unikanie wszelkich szczegółów które mogą cię zidentyfikować. Zrób więc zdjęcie tak by nie było widać twarzy, niepowtarzalnego tatuażu, logo firmy, twojego domu lub innych tego typu detali. Każdy z nich może naprowadzić szantażystę na twój 3 – nie wrzucaj na portale społecznościoweW social mediach chwalimy się wszystkim – egzotycznym urlopem, osiągnięciami sportowymi, dzieciakami, zwierzakami i udostępniamy innym swoje zainteresowania i dane – często bezrefleksyjnie. Nagie zdjęcia nie powinny nigdy znaleźć się na twoim wallu. Po pierwsze pozwalają powiązać zdjęcie z osobą (a tego nie chcesz). Po drugie nie wszyscy twoi znajomi powinni mieć dostęp do tego typu treści (czy twoja mama przypadkiem nie zagląda czasami na FB?).A poza tym wrzucając takie fotki w mediach społecznościowych dajesz do nich dostęp całemu 4 – zdjęcia zrobione „na spontanie” wysyłaj w bezpieczny sposóbCzasami nie ma czasu zastanowić się nad tym wszystkim, bo fotkę robi się spontanicznie, tu i teraz. W takiej sytuacji możesz zadbać o to, by kanał komunikacji był bezpieczny. Wiele komunikatorów ( Snapchat, Telegram, Signal czy ostatnio też Messenger) pozwala na wysłanie znikającej wiadomości, która kasuje się krótko po otwarciu. Niektóre z nich (np. Snapchat) mają również funkcję, która poinformuje cię, gdy odbiorca wykona zrzut ekranu z przesłanym zdjęciem. Dzięki temu będziesz mieć kontrolę nad tym kto i kiedy ma / miał dostęp do twoich nagich synchronizację zdjęć z chmurą! Jeżeli coś raz wyląduje w Internecie to już na zawsze tam 5 – nie synchronizuj, nie trzymaj w chmurzeJeżeli masz ustawioną synchronizację (na telefonie lub na komputerze) wszystkie twoje pliki są automatycznie umieszczane w chmurze. Mogą tam trafiać również wtedy, gdy robisz regularne kopie zapasowe. Jeśli wśród tych plików masz nagie fotki, to również one zostaną zsynchronizowane!Czym może grozić trzymanie tego typu zawartości w Internecie możesz się domyślić. Oczywiście nie zachęcamy do rezygnacji z robienia kopii zapasowych, ale zastanów się co powinny zawierać. Nagie zdjęcia najlepiej trzymać lokalnie na dysku i dodatkowo zaszyfrować je na wypadek gdyby ktoś włamał się do twojego 6 – przekazuj pliki w sposób bezpieczny i szyfruj gdzie tylko się daDo tego co zaszyfrowane o wiele trudniej się dobrać niż do „zwykłych” plików. Dlatego gdy tylko możesz – szyfruj wrażliwą zawartość dysku i pamięci smartfona. Najprostszą metodą jest skorzystanie z jednego z programów pakujących (np. 7zip), poprzez wybranie opcji zapisania archiwum z hasłem. Hasło musi być trudne do odgadnięcia, możliwie długie i unikatowe (sprwadź jak tworzyć skuteczne hasła).Możesz również skorzystać z aplikacji, która automatycznie zaszyfruje nagie zdjęcia. O jednej z nich – VeraCrypt – pisaliśmy tutaj. Jest dostępna zarówno na komputery, jak i na smartfony. Sprawdź jak zaszyfrować swój telefon antywirusem aby zmniejszyć ryzyko kradzieży prywatnych 7 – zabezpiecz się przed przypadkowym wyciekiem zdjęćTrzymasz rękę na pulsie, pilnujesz komu wysyłasz zdjęcia, a zagrożenie czai się… u ciebie! Wystarczy jeden mail lub fałszywy link by hakerzy dostali dostęp do twojego dysku i pobrali wszystko co im się spodoba. Dlatego dobry program antywirusowy to chronić cię przed wieloma rodzajami zagrożeń: od klasycznych wirusów, poprzez phishing, aż po ransomware. Nie zapomnij też o firewallu i podstawowych zasadach bezpieczeństwa (takich jak nieklikanie w linki w mailach lub w social media). Zabezpieczone powinny być wszystkie twoje urządzenia (smartfon również).Zasada 8 – pogadaj z dziećmi o sekstinguNie tylko twoje nagie zdjęcia mogą trafić do Internetu, ale również zdjęcia twoich dzieci. Niepełnoletni są częstym celem osób chcących pozyskać materiały erotyczne, ze względu na swoją naiwność i brak doświadczenia życiowego. Porozmawiaj więc z dzieciakami by nikomu nie wysyłały tego typu zdjęć – nawet ukochanemu chłopakowi lub dziewczynie. Nigdy nie ma pewności, że nie zobaczy ich reszta 9 – zabezpiecz się przed nieuczciwym fotografemProfesjonalna, naga sesja fotograficzna? Czemu nie! Zanim jednak staniesz przed obiektywem zabezpiecz się przed ujawnieniem zdjęć, które zaraz zostaną jest szczegółowa umowa, w której dokładnie ustalicie w jaki sposób przekazane zostaną zdjęcia, jak będą przechowywane, kto będzie miał do nich prawa oraz w ilu kopiach zostaną zapisane. Warto pomyśleć o uwzględnieniu w umowie wysokich kar za udostępnienie / wyciek zdjęć od fotografa oraz jasno napisać, że nie wyrażasz zgody na jakiekolwiek przetwarzanie tych zdjęć publikowanie, kopiowanie, wykorzystywanie (w części lub całości) i udostępnianie osobom fotki najlepiej przekazać na zaszyfrowanym nośniku (np. pendrive). Jeśli fotograf chce wysłać je online, niech również je zaszyfruje. Pamiętaj by hasło dostępu nie zostało wysłane w ten sam sposób co fotki (np. w dwóch osobnych mailach), bo jeśli ktoś włamie się na twoje konto to będzie miał i hasło, i intymną sesją koniecznie przejrzyj umowę z fotografem. Nie pozwalaj na transfer zdjęć przez Internet!Zasada 10 – zabezpiecz się przed pójściem na żywiołNiezła impreza często kończy się problemem z przypomnieniem sobie jej finału. Później zaglądasz do smartfona i z przerażeniem odkrywasz co komu wczoraj zostało wysłane lub co znalazło się na twoim wallu. Czasami są to również prywatne masz problem z takimi sytuacjami możesz skorzystać ze smartfonów, które automatycznie blokują robienie nagich zdjęć selfie. Taka nowość jest dostępna na razie w Azji (model Tone e20), ale pewnie wkrótce dotrze do Europy. Możesz poszukać również aplikacji, która ma podobną funkcję (np. Nude App).Jak działają tego typu programy? Bardzo prosto: sztuczna inteligencja ocenia czy zrobione zdjęcie jest nagie. Jeśli uzna że tak, to po prostu je 11 – skuteczne usuwanie fotekZnudził ci się komputer lub smartfon? Właśnie zamierzasz kupić sobie nowy model, a stary sprzedać, by odzyskać trochę zainwestowanych pieniędzy? Zanim to zrobisz wyczyść porządnie dysk, bo zwykłe delete i usunięcie plików z kosza nie masz dysk HDD to najlepszą metodą jest jego fizyczne zniszczenie lub usunięcie z komputera i sprzedaż bez dysku. Nawet sformatowanie lub nadpisanie danych nie gwarantuje, że twoje zdjęcia nie zostaną odzyskane. Wynika to ze sposobu zapisu (o różnicach w budowie i działaniu HDD i SSD pisaliśmy tutaj – czym różni się dysk hdd od ssd).Z dyskami SSD jest inaczej, bo często zdarza się, że dane są przenoszone do wolnych sektorów, gdy któryś z używanych zostanie oznaczony jako zużyty (np. przekroczy liczbę cykli zapisu). Trzeba więc wyczyścić dysk „w całości”, uwzględniając puste miejsce. Jak to zrobić? Po skasowaniu danych z kosza uruchamia się polecenie cipher /W:D wymazujące puste obszary (D to nazwa dysku który chcesz wyczyścić). Funkcja ta jest dostępna w Windows ze smartfonami? Podstawa to przywrócenie ustawień fabrycznych, odpięcie swojego konta Google oraz wyjęcie karty microSD przed sprzedażą. IPhone kasuje dane dokładnie, Android – nie ktoś chce mieć pewność, to powinien korzystać z funkcji automatycznego szyfrowania. Jest ona dostępna w większości nowych smartfonów i warto uruchomić ją przed rozpoczęciem korzystania z urządzenia. Koduje dane wrażliwe, uniemożliwiając osobom postronnym dostęp do nich (trzeba znać hasło lub wzór do ich odblokowania). Jeśli korzystasz z szyfrowania, to twoje dane będą chronione (chyba że sprzedajesz hakerowi…). Możesz poszperać również w sklepie Play lub iStore – znajdziesz tam aplikacje do czyszczenia pamięci zdjęcia? O co tyle szumu? Czy warto się przejmować na zapas? Zdecydowanie tak, bo łatwiej zapobiegać niż później gasić pożary, które z tego powodu wybuchną. Tym bardziej że szantaże lub wykorzystywanie rozbieranych fotek przez osoby trzecie to niekończąca się opowieść. Nawet jeżeli haker usunie zdjęcia, to nie ma gwarancji, że znów nie wypłyną za jakiś czas. Stosowanie powyższych zasad pozwoli oszczędzić sobie trochę stresu, wstydu i nerwowego tłumaczenia się rodzinie lub pytania na temat szyfrowania i zabezpieczania zdjęć?Napisz w komentarzu a my pomożemy Ci skutecznie zabezpieczyć się przed utrata wrażliwych danych na twoim komputerze lub Ci się ten artykuł?Zapisz się na listę i nie przegap nowych ciekawostek, porad i konkursów!Prowadzisz małą lub średnią firmę?Pobierz Darmowy Ebook - Bezpieczna firma z AVG, który pomoże Ci zwiększyć bezpieczeństwo biznesu, zaoszczędzić czas oraz w nim ponad 30 konkretnych artykułów, dzięki którym dowiesz jak się jak szybko i łatwo, za pomocą darmowych narzędzi zadbać o takie rzeczy jak: polityka bezpiecznych haseł, backup cennych danych, blokowanie portów USB, korzystanie z pulpitu zdalnego, awaryjne odzyskiwanie danych... i wiele, wiele więcej!Pobierz e-book teraz!
Skrzydlata Ferajna prosi o pomoc! [ZDJĘCIA] Kinga Mierzwiak. 22 marca 2022, 12:09 mat. Skrzydlatej Ferajny gdy na dworze deszcz i coraz niższe temperatury przysparza trochę problemów, bo Maria Zacharowa umie wyglądać dobrze, ale umie też kompletnie nasrana usprawiedliwiać rosyjską agresję na Ukrainę tym, że Ukrainki nie chciały podzielić się z Rosjankami przepisem na barszcz (fot. youtube) Maria Zacharowa jak ulał pasuje do obecnej administracji Kremla. Lubi się napić, a pod wyraźnym wpływem zdarza jej się nawet występować na konferencjach prasowych. Jej wypowiedzi przepełnia duma z przynależności do narodu rosyjskiego, imperium ̶z̶b̶r̶o̶d̶n̶i̶a̶r̶z̶y̶ carów, rozciągającego się od morza do morza i narzucającego swoją wolę ̶n̶i̶e̶p̶o̶d̶l̶e̶g̶ł̶y̶m̶ ̶p̶a̶ń̶s̶t̶w̶o̶m̶ maluczkim. Zacharowa jest też dumna ze swojego wyglądu i w swoich mediach społecznościowych publikuje wiele prowokacyjnych zdjęć. Maria Zacharowa wstydu nie ma O Zacharowej w ostatnim czasie jest głośno ze względu na jej buńczuczne i skrajnie szowinistyczne wypowiedzi dotyczące rosyjskiej agresji na Ukrainę. Ale rzeczniczka MSZ jest też wykorzystywana przez Kreml do misji specjalnych. Do ocieplania wizerunku Rosji służyło jej konto Instagramie, na którym była bardzo aktywna (prawie ćwierć miliona obserwujących). To jednak pozostaje nieaktualizowane od 24 kwietnia (podobno Rosjanie maja jakieś problemy z logowaniem do serwisu). W 2020 roku wywołała burzę, publikując w tym serwisie zdjęcie bez stanika (ale za to w koszulce na ramiączka), ale stać ją na jeszcze więcej. Na początku 2017 roku można było zobaczyć jej odważną sesję w magazynie Maxim. Zacharowa prezentowała nienaganną figurę i kuszącą opaleniznę, a na niektórych ujęciach była całkiem topless. Czy można uwierzyć, że kraj, który do komunikowania światu niuansów swojej polityki zagranicznej wybiera taką kobietę jest zbrodniczym reżimem? Pewnie nie ma potrzeby jej przedstawiać… Ale oto Maria Zacharowa, rzeczniczka Ministerstwa Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej. Tatiana Kolesnychenko (@TKolesnychenko) July 2, 2022 W ostatnim czasie Zacharowa, już przeszło 46-letnia ogranicza się do skromniejszych „selfie”, ale w lipcu tego roku znów była oskarżana o wulgarność i brak smaku. W czasie, gdy niektórzy Rosjanie niemal przymierali głodem i narzekali na niedobory niemalże wszystkich produktów spożywczych, w tym owoców sezonowych, Zacharowa w wyzywający sposób jadła świeże i dorodne truskawki. Docinki wzbudzało zarówno to, jak również jej fryzura i strój – kojarzące się raczej z nastolatkami niż dojrzałą kobietą. Maria Zacharowa i jej sesja ślubna Przy tej okazji internauci przypominali niesławna sesję ślubną Zacharowej. W 2005 roku, niedługo po tym, jak została sekretarz prasowa stałej misji federacji rosyjskiej przy siedzibie ONZ w Nowym Jorku, 30-latka wzięła ślub w tamtejszym konsulacie Rosji. Młodym towarzyszył gruziński fotograf, który na ich życzenie zorganizował im pikantną sesję zdjęciową. Zacharowa pokazała jedno z ujęć dopiero w 10 rocznicę ślubu, 7 listopada 2015 roku. Fotograf potraktował jej aktywność jako pozwolenie na publikację pozostałych zdjęć. Otrzymała je redakcja gazety „Komsomolska Prawda”, a sesja zbulwersowała Rosjan. Wulgarność, brak smaku i chwalenie się przepychem – wszystko, co wzbudza śmiech politowania również w przypadku podobnych przedsięwzięć w Polsce, w Rosji występuje na jeszcze wyższym poziomie. „Mam ochotę zjeść cię razem z frytkami, ale mąż prosi mnie, bym odpuściła” – napisała Zacharowa do fotografa. Zacharowa w magazynie Maxim Karykatura Zacharowej jedzcej truskawki, autorstwa jednego z internnautów Maria Zacharowa. Albo Magdalena Ogórek Słynna sesja ślubna Zacharowej… …zyskuje ostatnio drugie życie w internecie. Szczególnie to zdjęcie… …jest dobrym materiałem na memy Również te zrozumiałe tylko w Polsce Polecamy: Marina Owsiannikowa kończy pracę w „Die Welt”. „Wracam do Rosji”Wojna w Ukrainie. RIA Nowosti wzywa do ludobójstwa Po rosyjskiej agresji na Ukrainę internauci prześcigają się w obśmiewaniu Władimira Putina, generała Zołotowa (znanego jako Denaturow), znikającego Siergieja Szojgu czy Siergieja Ławrowa, który łudząco przypomina jednego z dowódców orków z „Władcy Pierścieni”. Żartownisie nie oszczędzają też Zacharowej. Pikantna sesja ślubna obecnej rzeczniczki rosyjskiego MSZ doczekała się nowej dali złośliwych komentarzy i przeróbek ze strony internautów. Czytaj też: Polina Kowaliewa. Przybrana córka Ławrowa pławi się w luksusachWczoraj Bayraktar, dzisiaj HIMARS. O sprzęcie wojskowym i memach Maciej DejaWyrobnik-dyletant, editor in-chief w trzyosobowym zespole Wcześniej w redakcjach: Wirtualna Polska, Agencja AIP, JdSEv. 255 326 199 376 431 377 48 211 477